poświęcone muzyce metalowej

Forum muzyczne

Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> Wywiady -> TANKARD - Thrashowy kufel
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
TANKARD - Thrashowy kufel
PostWysłany: Śro 13:07, 11 Paź 2006
DROLGOTH
Administrator

 
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa








Tankard (z angielkiego Kufel) to niemiecka thrashmetalowa formacja, założona w 1982 roku we Frankfurcie przez pięciu kumpli - Andreasa "Gerre" Geremia, Bernharda Rappricha, Axela Katzmanna, Franka Thorwatha i Olivera Wernera. Zespół uznaje się za twórcę nowego odłamu metalu - "alcoholic metal". Muzycy nazywają się siebie "Kings of Beer" (królowie piwa). Najnowszy album formacji nosi tytuł "The Beauty and the Beer".

Wasz nowy album - "The Beauty and the Beer" – ukazał się w sklepach pod koniec maja. Czy płyta jest skierowana do waszych stałych fanów, czy raczej staracie się nią zachęcić do waszej muzyki nowe pokolenie słuchaczy?

Nasz każdy nowy album to thrash metal z dużą dawką wszelkiego rodzaju humoru. Nie mogę powiedzieć, żebyśmy jakoś specjalnie zmienili styl. Nasi starzy fani raczej się nie rozczarują, posłuchawszy tej płyty. Jeśli pojawią się jacyś nowi – nie ma sprawy, chętnie ich zaakceptujemy (śmiech).

Od wydania waszego pierwszego krążka – "Zombie Attack" - minęło już dwadzieścia lat. Jaki porównalibyście wasz nowy album w porównaniu z tym pierwszym?

Doprawdy trudno je porównywać. Na "Zombie Attack" słychać pewne wpływy muzyki punkowej… Ciągle uwielbiam go słuchać, ponieważ dla mnie był niezwykłym wydarzeniem. Wyobrażasz sobie to uczucie – trzymać w ręku pierwszą płytę własnego zespołu. To coś fantastycznego! A jeśli chodzi o porównanie z najnowszym – ten ostatni ma chyba o wiele lepsze brzmienie, i jest to oczywiście znacznie bardziej thrashmetalowa płyta.

Jak przebiegała sesja nagraniowa?

W studiu świetnie się bawiliśmy, atmosfera była przyjemna, pełen luz. Ponownie współpracowaliśmy z Andym Classenem. To już nasz trzeci album, który produkował. Znamy się z nim dobrze, więc współpraca nie przedstawia żadnych trudności, po prostu idzie łatwo i przyjemnie.

Wchodziliście do studia mając już gotowy materiał do nagrania ?

Nie do końca. Zanim trafiliśmy do studia, czuliśmy na sobie wielką presję czasu. Wiesz, nieraz trochę za bardzo się rozleniwiamy; mówimy sobie: „za pół roku wchodzimy do studia, czas zacząć pisać nowe kawałki”, a zaraz potem: „nie, mamy jeszcze dużo czasu”. Powtarza się to przy każdej płycie – czas nam ucieka, więc w końcu pracujemy pod ogromną presją. Ale chyba Tankard po prostu jest zespołem, który potrzebuje takiej presji, żeby pisać dobre utwory.

Czy w czasie sesji nagraniowej zdarzyło się coś niezwykłego, zabawnego?

Może nie podczas samej sesji, ale parę kilometrów od studia, w pewnej wiosce, zatrzymała mnie policja, ponieważ mam bardzo stary samochód, wygląda naprawdę fatalnie. Z tyłu ma naklejkę z napisem „Jaskinia zbrodni”. Policjanci spojrzeli na naklejkę, a potem zaczęli dokładnie sprawdzać wszystkie dokumenty, jakie miałem, wreszcie starannie sprawdzili wóz – jednak nic nie znaleźli. Było to całkiem zabawne.

Przez długie lata działalności zespołu wypracowaliście swój unikatowy styl. Nie dotyczy to tylko muzyki, ale i okładek płyt czy tematyki tekstów. Skąd zaczerpnęliście pomysł na taki a nie inny image zespołu?

Uwielbiamy melanż thrash metalu, naprawdę ciężkiej muzyki, z humorem – nie bierzemy niczego zbyt poważnie; granie takiej muzyki jest dla nas świetną zabawą. Każdy z nas pracuje w innym zawodzie, nie musimy żyć z muzyki, więc nie jesteśmy także przymuszani do jakichkolwiek kompromisów. Najważniejsza rzecz, jaka charakteryzuje zespół Tankard, to właśnie nasz styl, który nie jest, całe szczęście, przez nikogo narzucany.

Skąd wzięła się nazwa kapeli?

Początkowo nazywaliśmy się Avenger, potem Vortex. Nazwę Tankard wyszukaliśmy w słowniku – zatem rzeczywiście się nad nią napracowaliśmy (śmiech). To nazwa, która dobrze pasuje do naszych osobowości i tym bardziej do zespołu/

Jak zazwyczaj przebiega proces tworzenia nowego materiału?

Zwykle jeden z trzech pozostałych członków zespołu przychodzi z pomysłem, gra go na gitarze. Nagrywamy szkielet utworu na płytę, potem staram się ułożyć do niego linię wokalną. Nasz gitarzysta, Andy, ma małe studio, w którym rejestrujemy wciąż nowe wersje, staramy się stworzyć kompletny utwór. Refren, zwrotki, partię solową. Wreszcie ćwiczymy nowy utwór w sali prób. Tak to zwykle wygląda, przynajmniej tak z reguły powstawały numery z naszego najnowszego albumu.

Skąd czerpiesz inspiracje? Czy mógłbyś wymienić kilka swoich ulubionych kapel czy paru muzyków, których cenisz?

Tankard powstał w okresie dominacji nurtu New Wave Of British Heavy Metal. Na początku lat osiemdziesiątych, kiedy mieliśmy po 13 – 14 lat, słuchaliśmy takich zespołów, jak Saxon, Iron Maiden, Judas Priest. A potem pojawił się pierwszy album Metalliki, pierwszy Exciter, pierwszy Exodus, i weszliśmy głęboko w tę muzykę. A dziś – wszyscy słuchamy metalu, ale tak naprawdę nie wiem, czym się inspirujemy. Zawsze staramy się tworzyć muzykę w naszym własnym stylu.

Czy w zespole Tankard najpierw powstaje muzyka, czy teksty do niej?

Zdecydowanie najpierw muzyka, i to w takiej kolejności: najpierw partie gitarowe, potem linie wokalne, które są moim wkładem kompozytorskim. Dalej powstają zręby tekstów, a dopiero na końcu kompletne teksty. W ich pisaniu pomagają nam ludzie spoza zespołu, na przykład nasz były gitarzysta Andy Bulgaropulos.

Co myślisz o dzisiejszej scenie thrashowej? Klasyczny thrash gra obecnie niewiele zespołów, i większość z nich rozpoczęła działalność jeszcze w latach osiemdziesiątych. Czy podoba ci się nowy podgatunek thrashu, w którym miesza się go z hardcore’em?

Niektóre metalcore’owe kapele są niezłe, ale o wiele bardziej lubię oldschoolowy thrash. Na przykład najnowsze płyty Exodus czy Annihilator są świetne. Słucham też nowych zespołów, jak In Flames czy Soilwork. Są naprawdę w porzo. Jednak kiedy słucham jednej ze starych płyt Overkill albo pierwszego krążka grupy Exodus, przypominają mi się czasy, kiedy dorastałem otoczony muzyką metalową. Ciągle kręci mnie takie granie.

Czy macie w planach koncert w Polsce ?

Zawsze chcemy zagrać w Polsce, potrzebna nam jednak poważna oferta, dobra agencja koncertowa, która rozprowadzi bilety. Wtedy chętnie przyjedziemy na przykład na festiwal, byłoby świetnie, zwłaszcza, że wiem, iż w Polsce jest mnóstwo fanów thrashu. Raz graliśmy w Czeskim Cieszynie, przy granicy z Polską, i połowa publiczności przyjechała z Polski. To był dopiero odjazd! Wiem, że musimy do was przyjechać. Niestety praca zawodowa nie związana z muzyką nie pozwala żadnemu z nas na cztero- czy tym bardziej ośmiotygodniową trasę koncertową. Ale zawsze możemy zagrać w weekend; jeśli tylko pojawi się poważna oferta, przyjedziemy na pewno. Naprawdę mamy ochotę dać czadu razem z wami, to byłaby supersprawa.

Który z waszych koncertów najlepiej zapamiętałeś?

Na początku maja graliśmy na stadionie olimpijskim w Berlinie dla 34 tysięcy ludzi, z okazji finałowego meczu o Puchar Niemiec, pomiędzy Eintrachtem Frankfurt a Bayernem. A my jesteśmy wielkimi fanami Eintrachtu, przed kilkoma laty napisaliśmy nawet piosenkę dla tego klubu. No i kilka dni przed meczem o puchar zadzwonił do nas facet z Eintrachtu Frankfurt i spytał, czy nie wykonalibyśmy owej piosenki na stadionie. Wprawdzie był to tylko playback, ale i tak przeżycie było niesamowite, wszyscy kibice śpiewali razem z nami – naprawdę, zabawa była przednia, i w tej chwili wspomnienia z owego występu są w mojej pamięci najmocniejsze. Ciągle jestem pod wielkim wrażeniem tamtego dnia.

Czy wolisz występy w wielkich halach, czy raczej w małych klubach?

Tankard to zespół stworzony do niewielkich klubów, gdzie mamy naprawdę bliski kontakt ze słuchaczami. My skaczemy ze sceny, publika szaleje… Ale lubię też grać na festiwalach na wolnym powietrzu. To też niezwykłe uczucie. Gramy teraz kilka mniejszych koncertów w Niemczech, wystąpimy na festiwalu Party-San.

Czy jesteś zadowolony ze współpracy waszego zespołu z wytwórnią AFM, z którą podpisaliście kontrakt?

Owszem, współpraca bardzo dobrze nam się układa, wytwórnia naprawdę porządnie nas promuje, organizuje nam mnóstwo wywiadów. Umożliwiła nam nagranie teledysku, który stał się bonusem dołączonym do naszego najnowszego albumu. Wiele dla nas robią i niezmiernie się z tego cieszymy.

Kiedy zdecydowałeś się zostać muzykiem?

Jak wiesz, kiedy zaczynaliśmy, miałem 14 lat. Po prostu zacząłem wrzeszczeć (śmiech). Nie podejmowaliśmy żadnej decyzji, po prostu ruszyliśmy cały ten wózek, nawet nie zdając sobie sprawy, że po 24 latach nadal będziemy grać. Ale nadal nas to bawi, doskonale się przy tym bawimy, to po prostu świetna zabawa.

Jakie są twoje inne zainteresowania – poza muzyką metalową? Czym jeszcze się zajmujesz?

Jestem wielkim fanem piłki nożnej, staram się oglądać wszystkie mecze mojego ulubionego klubu. Jeśli chodzi o zawód, jestem pracownikiem socjalnym. Uwielbiam udzielać wywiadów i odpisywać na maile fanów – można powiedzieć, że jedno i drugie to moje osobne hobby. Odpowiadanie na te wszystkie maile z całego świata zajmuje mi mnóstwo czasu, ale to naprawdę fantastyczne, dostawać listy od fanów metalu z całej kuli ziemskiej. Dzięki temu czuję, że heavy metal łączy ludzi z całego globu, niezależnie od ich narodowości, religii, koloru skóry. Członkowie światowej społeczności metalowej są naprawdę silnie ze sobą związani, i jest to coś głęboko fascynującego.

Który z waszych albumów uważasz za najłagodniejszy w brzmieniu?

Chyba „The Tankard” – jest najbardziej melodyjny. I uważam go za naszą najlepszą płytę.

Jakie są wasze plany na przyszłość?

Wzbogacić się… (śmiech). Nie, tak naprawdę, nasz album jest porządnie promowany, więc staramy się występować na żywo tak często, jak to tylko możliwe. Poza tym chcemy ciągle się bawić. A w przyszłym roku nasz zespół będzie obchodził swoje 25 urodziny. To dopiero będzie święto! Urządzimy sobie wielką fetę.

Dzięki za wywiad!

I ja dziękuję za poświęcony mi czas! Mam nadzieję, że wkrótce zagramy w Polsce – a wy przyjeżdżajcie do nas na Mundial.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TANKARD - Thrashowy kufel
Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> Wywiady
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin