poświęcone muzyce metalowej

Forum muzyczne

Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> Doom/Stoner -> The Gathering Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
The Gathering
PostWysłany: Sob 20:51, 10 Wrz 2005
hekathe
Administrator

 
Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Holenderski The Gathering bez wątpienia należy do ścisłej czołówki "klimatycznych" mistrzów. Owa wyjątkowość objawiła się już na wydanym w 1992 roku debiucie Always... muzyka klasycznie połączyła piękno z brutalnością. Ciężkie gitary, szybkie tempa i growlingi doskonale dogadały się z melancholijnym klimatem, rozmarzonymi melodiami i z kobiecymi wokalami. Była to jedna z pierwszych płyt na których tak odważnie połączono te dwa na pozór odmienne stylistyki. I jedyna z deathowymi wątkami. Już w 1993 rok, na drugim dziele Almost A Dance The Gathering śmielej podążył w kierunku marzycielstwa. Największym zaskoczeniem był jednak udział dwójki nowych wokalistów - za głos kobiecy odpowiadała Martine Van Loon, zaś Barta Smisa zastąpił Niels Duffhues, dysponujący czystą, aczkolwiek niezbyt ciekawa barwą. Męskie wokale niestety obniżyły w dużym stopniu wartość tego albumu. Poważny przełom w twórczości Holendrów nastąpił w 1995 roku, przy okazji dziełka Mandylion. Dziełka, na którym po raz pierwszy w roli wokalistki wystąpiła Anneke Van Giersbergen. Album ten niewątpliwie był znaczącym przełomem w karierze grupy, w dużym stopniu związanym oczywiście z osobą Anneke. W tamtych czasach bowiem osamotniony żeński wokal w muzyce metalowej był pewnego rodzaju innowacją. Ryzyko jednak się opłaciło - The Gathering powrócił do łask wielbicieli pamiętających magię Always..., a przy okazji zdobył wielu nowych sympatyków. Muzyka wypełniająca Mandylion nasycona była ogromnym ładunkiem emocji, uczuć i piękna. Cudowne gitarowe melodie, gotycki ciężar i klimat fantastycznie dogadały się z nastrojowym, poetyckim głosem Anneke. Nie było wątpliwości, że grupa nareszcie znalazła odpowiedniego dla siebie wokalistę (a raczej wokalistkę). Nie ma też wątpliwości, że Mandylion stał się inspiracją dla wielu młodszych kapel. Jak się potem okazało, moda na "klimaty" wyłącznie z damskim głosem dopiero miała nadejść.
Podobna formułę prezentuje wydany w 1997 roku Nighttime Birds. Niestety to już nie ten sam ładunek emocji. Kolejne płyty - How to Measure a Planet ? i If_Then_Else mimo że zachowują specyficzny gatheringowy nastrój, nieraz zaskakują elekroniczno-akustycznymi wątkami. Grupa po raz kolejny wymknęła się ramom i szufladkom, krytykom brakowało porównań i odnośników. The Gathering na tych krążkach zabrał słuchaczy w niesamowitą podróż do wnętrza wielobarwnych emocji i uczuć, wykorzystując po raz pierwszy dobrobyt elektroniki i sampli. Pojawia się też dużo elementów akustycznych, choć nie brakuje cięższych, nieco industrialnych zagrywek.
Aby jednak nie zatracić pierwotnej młodzieńczej werwy, Holendrzy uraczyli swych fanów kompilacją The Downfall- the Early Ears, na którą składają się dwie demówki z lat 1990- 1992.
W 2003 roku pojawił zaś się krążek Souvenirs (poprzedzony eką Black Light District), zrywający na dobre z metalowymi konwencjami. Po odejściu z entury Media, wydawnictwa The Gathering sygnowane są naklejką prywatnej wytwórni zespołu - Psychonaut Records.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:53, 11 Wrz 2005
subcommandante
Diabeł bez wideł

 
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani i czeluści





Genialna kapela, swietna wokalistka, a poza tym bardzo sympatyczni ludzie Very Happy
Widzialem ich 2 razy na zywo i to byly jedne z lepszych koncertow na jakich bylem, zwl. ten w Proximie w 2003 (chyba) roku. W zyciu nie slyszalem tak dobrego naglosnienia, wszystko bylo chyba o polowe ciszej niz w przypadku "standardowych" koncertow (kolejny przyklad na to, ze aby zostac uslyszanym nie trzeba wcale grac glosno...), ale brzmialo to po prostu pieknie. Nie wiem jak oni to robia, ale naprawde potrafia wciagnac sluchacza w swoj wlasny swiat, oczarowac prostymi w sumie dzwiekami. No i nie ma w tym ani odrobiny wyzszosci czy gwiazdorstwa, a Anneke, z ktora rozmawialismy troche przed klubem (smiesznie wygladala w klapkach i bez makijazu Very Happy ) jest taka slodka... Wink
Co do plyt, to pierwsze mi sie niestety nie podobaja, a "Almost a dance" jest wrecz kiepska. "Mandylion" to klasyka, od tej plyty zaczalem przygode z ta kapela, chociaz z poczatku wydawala mi sie troszke przekombinowana i musiala polezec pare lat na polce zebym mogl odkryc wszystkie poklady jej geniuszu. No i nie zgodze sie, ze "Nighttime birds" jest gorsza. To po prostu naturalna kontynuacja, ktora zreszta przez dlugi czas podobala mi sie nawet bardziej niz "Mandylion". Ale i tak specyficzne, "wlasne" brzmienie The Gathering to dwa kolejne albumy. Delikatny, nieco psychodeliczny klimat, bardzo ladne melodie, subtelna elektronika - na pewno wiecej w tym wszystkim "wielobarwnej" muzyki w stylu Pink Floyd czy Radiohead niz metalu z pierwszych plyt. Ale mnie wciagnelo Very Happy
No a "Souvenirs"... Z tym jest maly problem. No bo plyta jest piekna, tyle ze to juz zupelnie inny zespol. I chociaz osobiscie lubie takie trip-hopowe klimaty, to jednak w wydaniu TG trudno mi sie do nich przekonac, zbyt dobrze pamietam ich wczesniejsze dokonania. Moze musze po prostu jeszcze troche tego posluchac... Very Happy
A jako ciekawostke dodam, ze w ostatnim kawalku na plycie spiewa niejaki Kristoffer Rygg aka Garm aka Trickster G, zywa legenda norweskiego ambitnego black metalu, lider Ulvera, dlugoletni wokalista Arcturusa i Borknagar. I najciekawsze jest to, ze z Anneke nigdy sie nie spotkali, cala wspolpraca odbywala sie droga mailowa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:34, 11 Wrz 2005
Divinity
Mroczne zło

 
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Mandylion i Nighttime Birds dla mnie najlepsze i najciekawsze płyty, z niezwykłym klimatem, na żywca widziałam, ale niestety Anneke śpiewała z playbacku, co mnie rozczarowało...pózniejsze dokonania nie przemawiaja do mnie, zbyt dużo elektroniki...i niepotrzebnego kombinowania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:42, 13 Wrz 2005
Astaroth
Mroczne zło

 
Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG/Katowice





Nareszcie Gathering na forum Exclamation Exclamation Very Happy Very Happy sama bym napisała, ale leniwa jestem, więc dobrze ,że ktoś(hekathe Cool ) to w końcu zrobił.. Very Happy jeden z moich absolutnie najukochańszych zespołów..uwielbiam..przede wszystkim ze względu na genialny wokal..jak dla mnie Anneke to obok Lisy Gerrard najlepsza na świecie wokalistka(opinia to może mało obiektywna ale myślę, żę nie przesadzona..) Smile Gathering przed pojawieniem się Anneke to nic szczególnego..płyta 'Always" jest ok, ale bez rewelacji, a 'Almost..'..no coż..wokale na tej płycie to tragedia.. Sad
'Mandylion"..płyta według mnie genialna, pamiętam jak mnie wgniotło w fotel gdy ją pierwszy raz słyszałam.. Very Happy niesamowite możliwości wokalne wykorzystane w doskonały sposób.. Lubie wszystkie dokonania Gathering(od czasu pojawienia się Anneke), chociaż są bardzo rożne..'How to measure a planet'..fantastyczna płyta przez wielu uważana za apogeum twórczości zespołu.., 'if_then_else' krytykowana w prasie, ale w moim prywatnym rankingu absolutnie wspaniała rzecz..'Superheat' to moja ulubiona płyta koncertowa w ogóle.. Najtrudniejszy orzech do zgryzienia to z pewnością 'Souvenirs'..przynajmniej najtrudniejszy dla tych, którzy cenili Gathering za troche inne granie..co prawda każdą płytę tego zespołu przyjmuję bez większych zastrzeżeń..ale trip-hop wolę w wykonaniu Massive Attack.. Very Happy ale ten końcowy duet to prawdziwa perełka, najlepszy kawałek na płycie..
Gathering właściwie już dawno nie ma nic wspólnego z metalem, a i z rockiem już niewiele..ale wywodzi się z tych kręgów i ciągle w dużym stopniu metalową ma publiczność..
Bardzo rzadko brakuje mi słów.. Wink ale ta muzyka..że tak to ujmę górnolotnie.. obnaża banalność słowa...więc już nie piszę więcej.. Trzeba SŁUCHAĆ.. Exclamation Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:23, 14 Wrz 2005
refuseamen
Mroczne zło

 
Dołączył: 01 Lip 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





nie wiedziałam,że to doom...a może to death? Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:54, 14 Wrz 2005
Divinity
Mroczne zło

 
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





No jeszcze zanim Anneke śpiewała, to grali taki death...a doom to to aktualnie nie jest, z metalem bądż co bądż też niewiele w chwili obecnej ma wspólnego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:28, 14 Wrz 2005
subcommandante
Diabeł bez wideł

 
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani i czeluści





No ale co zrobic jak nie ma dzialu "trip-hop"?? Wink
Chociaz z drugiej strony ciezko ich gdzies przyporzadkowac, za bardzo sie zmieniali. No bo darkwave to nie jest, gothic tez nie (moze troche na wczesniejszych plytach), rock'n'roll tez nie za bardzo, wiec co? Industrial? Bo ten doom to rzeczywiscie niespecjalnie dobry wybor...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 15:15, 14 Wrz 2005
Astaroth
Mroczne zło

 
Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG/Katowice





mimo, że muzyka tego zespołu podlegała kilkakrotnym, dość znacznym zmianom to akurat doom to nigdy nie był.. Very Happy ale faktycznie nie ma gdzie ich wrzucić..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:43, 16 Wrz 2005
hekathe
Administrator

 
Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Słuchałam pojedynczych mp3 i do doom mi pasuje, jeśli ktoś silnym argumentem mnie przekona, ze powinnam zmienić lokalizację tego zespołu, nie omieszkam tego uczynić


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 8:55, 02 Lis 2005
stygmat
Diabeł bez wideł

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: LBN





jak dla mnie to gothic, najwięcej płyt wydali z takim wizerunkiem, więc chyba to powinno zadecydować, to że teraz grają troszkę inaczej to już inna sprawa, ale wcześniej grali jeszcze inaczej, więc jak dla mnie to gothic.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:33, 02 Lis 2005
Astaroth
Mroczne zło

 
Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG/Katowice





stygmat napisał:
jak dla mnie to gothic, najwięcej płyt wydali z takim wizerunkiem, więc chyba to powinno zadecydować, to że teraz grają troszkę inaczej to już inna sprawa, ale wcześniej grali jeszcze inaczej, więc jak dla mnie to gothic.

raczej nie bardzo..dziwne panuje przekonanie, że jak damski wokal to musi być gotyk.. Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:01, 02 Lis 2005
Locust Star
Mroczne zło

 
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Katowice





Taaa. I jak klawisze, to też gotyk. A jak smęcą, to już na 100% gotyk. Dobre sobie.

Właśnie słucham Nighttime Birds i nie powiem, podoba mi się, co prawda wiele razy już coś takiego słyszałem, ale trzyma poziom, a laska przynajmniej nie wyje za często. Smile

Też nie wiem w tej chwili, jak to określić, ale nie widzę specjalnego problemu. Zresztą musiałbym jeszcze innych płyt posłuchać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:53, 05 Lis 2005
stygmat
Diabeł bez wideł

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: LBN





pewnie, że nie jest to stricte gotycka kapela, ale jednak styl,wokal, klawisze mówią same za siebie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:57, 06 Lis 2005
Locust Star
Mroczne zło

 
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Katowice





Nie rozumiem, co mają klawisze i kobiecy wokal do gotyku.

Było mnóstwo kapel gotyckich grających bez klawiszy i bez kobiety w składzie, skąd to przeświadczenie, że te elementy świadczą o przynależności do tej stylistyki?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:16, 13 Lis 2005
stygmat
Diabeł bez wideł

 
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: LBN





bo jak słucham kapel Doom metalowych jak np. Catherdal, to wogóle mi sięprzy nich nie widzi The Gathering Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
The Gathering
Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> Doom/Stoner
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin