poświęcone muzyce metalowej

Forum muzyczne

Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> CD -> Annihilator - Schizo Deluxe
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Annihilator - Schizo Deluxe
PostWysłany: Pią 14:20, 30 Gru 2005
m_marcolin
Pomocnik Szatana

 
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gliwice





Tony Iommi w swoim czasie wpadł na pomysł by nagrać płytę, gdzie w każdej piosence śpiewać będzie inny wokalista. Idea całkiem niezła, ale chyba oszczędziłby sobie Tony trudu i pieniędzy gdyby zamiast grona śpiewaków zaprosił Davea Paddena. Chłopak już na poprzedniej płycie Annihilator „All For You” pokazał, że w jego gardle kryje się więcej głosów niż u całej gwardii thrashowych frontmanów. Podczas słuchania „Schizo Deluxe” nie mamy już może wrażenia obcowania z innym człowiekiem w każdej piosence, lecz liczba manier wokalnych Padena jest ciągle imponująca. Ja się tu rozpisałem o zdolnym krzykaczy, a przecież jak wszyscy wiedzą to nie on powinien być głównym bohaterem tej recenzji. Każdy szanujący się fan metalu wie, że mózgiem i ciałem tego zespołu jest nie kto inny jak fenomenalny gitarzysta Jeff Waters. Ma on jednak talent do otaczania się zdolnymi ludźmi, którzy pomagają mu w tworzeniu coraz to nowych arcydzieł. A jaki jest album „Schizo Deluxe”? Jednym słowem fenomenalny. Zupełnie inny niż poprzednik, z tamtego krążka tu nadawałyby się może 3 utwory. Nie mowie, że „All For You” był zły, ale tym razem nie uświadczymy wolniejszych fragmentów, a tym bardziej pięknych ballad. Nowy materiał to thrashowa jazda od samego początku do ostatniej minuty. Wszystkie kompozycje łączy szybkość, energia i siła. Jednak każdy kawałek jest w jakiś sposób charakterystyczny, trudny do pominięcia z innym. Wszystko to dzięki geniuszowi Watersa, który nie tylko włada gitarą niczym Shakespeare piórem, lecz także potrafi pisać prawdziwe killery. Do takich należą z pewnościa „Maximum Satan”, „Warbird”, „Invite” czy „Something Witchy”. Ten ostatni dedykowany byłej żonie Jeffa. Co tu długo mówić, teatr dwóch aktorów. Polecam 5


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:50, 08 Sty 2006
Krzysiek/Stranger
Mroczne zło

 
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa





Mi także album bardzo się podoba, był dla mnie miłym zaskoczniem po cieniutkim imo "All For You". Moim zdaniem SD ma tylko jedną wadę, jest trochę zbyt nowoczesny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 14:06, 28 Lut 2006
DROLGOTH
Administrator

 
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa





Gdy Jeff Waters zakładał ANNIHILATOR na początku lat 80 – tych zapewne nie spodziewał się, że już po nagraniu swojego debiutanckiego albumu „Alice In Hell” wpisze się na trwałe na karty thrasowej historii. Album ten jest przez wielu uważany za najlepszą płytę w karierze zespołu i każdy następny krążek jest do niego porównywany. Fakt faktem, że dzięki niemu grupa wypracowała swój własny niepowtarzalny styl na co większość zespołów musi pracować przez wiele lat, a i tak często pozostaje kopią tych już istniejących.

Od 1989, czyli roku wydania Alicji do tej pory lider z klonowym liściem na piersi wespół z taką ilością muzyków, że trudno tutaj wymienić wszystkich, uraczył nas kilkunastoma albumami studyjnymi, koncertowymi i kompilacjami. Wśród nich warto wymienić „Set The World On Fire” , „King Of The Kill” , „Criteria For A Black Widow” czy „Carnival Diablos”.

Najnowszy album zatytułowany przewrotnie “Schizo Deluxe” można potraktować jako doskonałe podsumowanie dotychczasowej kariery zespołu. Znalazły się na niej elementy znane z dotychczasowych wydawnictw Kanadyjczyków. Jest tutaj wszystko to za co kochają Annihilatora fani, ultraszybkie solówki, pokręcone riffy, niespodziewane zmiany tempa a wszystko to zagrane perfekcyjnie. Nie przeszkadza to, że w niektórych momentach nie da się oprzec wrażeniu, że ten riff już kiedyś można było usłyszeć.I na wcześniejszych płytach Watersowi zdarzało się popadać w auto-plagiaty. Ale w niczym nie zmienia to faktu, że słucha się tego doskonale. Wezmy chociażby początkowy riff „Drive” - to przecież brat blizniak „King Of The Kill”.

Tą płytę można nazwać kompilacją wszystkich najlepszych patentów ANNIHILATOR. Nie ma na niej słabego numeru, od początku do końca trzyma wysoki poziom. Tym razem nie ma miejsca na ballady, jest mocno, ostro i agresywnie. Całości dopełnia efektownie wydana okładka stylizowana na książkowy album w twardej oprawie. Płyta jest wzbogacona również o trzy bonusowe numery, w tym taki rarytas jak pierwsze studyjne nagranie utworu „Annihilator” z 1985 roku. Warto tez wspomnieć o dwóch tytułach, które powinny zostać zgłoszone jako główni faworyci w kategorii „Tytuł Roku” – mowa tutaj o „Maximum Satan” i „Plasma Zombies”. Miedzy innym dlatego maximum.
5/5

Lista utworów:
Maximum Satan
Drive
Warbird
Plasma Zombies
Invite It
Like Father, Like Gun
Pride
Too Far Gone
Clare
Something Witchy

Weapon X
I Am In Command
Annihilator



Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 16:16, 08 Mar 2006
Gość

 





Cytat:
Tą płytę można nazwać kompilacją wszystkich najlepszych patentów ANNIHILATOR. Nie ma na niej słabego numeru, od początku do końca trzyma wysoki poziom


No... z tą kompilacją wszystkich najlepszych pomysłów to chyba lekka przesada, nie wspominając nawet o tym barku słabych numerów
Nawet jesli płyat nie jest tak do konca zła to przynajmnie j mi efekt psuje wokal Paddena, gdzie tej płycie do Alice albo choćby Waking the Fury...
PostWysłany: Śro 16:22, 08 Mar 2006
Krzysiek/Stranger
Mroczne zło

 
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa





Anonymous napisał:
Cytat:
Tą płytę można nazwać kompilacją wszystkich najlepszych patentów ANNIHILATOR. Nie ma na niej słabego numeru, od początku do końca trzyma wysoki poziom


No... z tą kompilacją wszystkich najlepszych pomysłów to chyba lekka przesada, nie wspominając nawet o tym barku słabych numerów
Nawet jesli płyat nie jest tak do konca zła to przynajmnie j mi efekt psuje wokal Paddena, gdzie tej płycie do Alice albo choćby Waking the Fury...


Wole SD niż WTF Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 22:42, 21 Mar 2006
m_marcolin
Pomocnik Szatana

 
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gliwice





Cytat:
Nawet jesli płyat nie jest tak do konca zła to przynajmnie j mi efekt psuje wokal Paddena


Nie wiem czy to najlepsza płyta Kanadyjczyków, z pewnością jedna z lepszych. Natomias o Paddenie złego słowa nie powiem. Uważam, że jest to jeden z najbardziej utalentowanych młodych wokalistów, który potrafi śpiewać niemal jak każdy inny krzykacz i wniósł sporo nowego do trochę skostniałego ostatnio Annihilator.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Annihilator - Schizo Deluxe
Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> CD
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin