poświęcone muzyce metalowej

Forum muzyczne

Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> Wywiady -> DRAGONLORD
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
DRAGONLORD
PostWysłany: Pon 19:03, 17 Lip 2006
sirkka

 
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5





Rozmowa z Lyle’em Livingstonem, klawiszowcem Dragonlord

Jakie były początki Dragonlord?
Wszystko zaczęło się od pomysłu Erica, który grając w Testament zastanawiał się nad stworzeniem projektu black metalowego, zaś perkusista zespołu, Dave Lombardo (współzałożyciel Slayer, współpraca z Fantômas, Testament, Apocalyptica, John Zorn), przekonał go, żeby pomysł wcielić w życie. W 1999 roku dostałem e-maila od Erica w którym pisał o narodzinach projektu o nazwie Dragonheart. Steve DiGiorgio (Death, Autopsy, Sadus), który był wtedy basistą Testament, zarekomendował mnie Ericowi jako ewentualnego członka zespołu. Zaczęliśmy pracę nad kilkoma utworami, które napisał Eric, zaś do grupy dołączyli potem Steve Smyth (gitara; Nevermore, Testament), Jon Allen (perkusja) i Steve DiGiorgio. W jakiś czas potem odkryliśmy, że istnieje już zespół o nazwie Dragonheart, tak więc zmieniliśmy nazwę grupy na Dragonlord. Zespół, który wtedy nosił nazwę Dragonheart nazywa się teraz Dragonforce.

Większość członków Dragonlord gra również w innych zespołach, co musi wpływać na aktywność zespołu. Jak to ze sobą łączycie? Czy Dragonlord jest traktowany jako projekt poboczny, mniej ważny od waszych macierzystych kapel?
Nie ma tu sytuacji, w której jeden zespół ma priorytet nad drugim. Jestem pewien, że Testament mógłby być priorytetową kapelą, ale nie ma z tym żadnych problemów bo nie są już zespołem, który ciągle jeździ w trasy. Moglibyśmy mieć ew. problemy związane z Sadus, ale oni też nie jeżdżą często w trasy. Ja nie gram już w Psypherii, tak więc tu problemu też nie ma.

Wasz debiutancki album „Rapture” był dużą niespodzianką dla rynku muzycznego. Po pierwsze muzycy, którzy stworzyli ten album nie byli wcześniej kojarzeni ze sceną black metalową, a USA nigdy nie były powiązane z takim rodzajem muzyki. Skąd pomysł założenia zespołu black metalowego?
Ja grałem trochę black metalu w Psypherii, tak więc nie było to dla mnie nic nowego. Reszta zespołu nie grała tego rodzaju muzyki do momentu założenia Dragonlord, ale na koncertach metalowych, tam, gdzie grała Psypheria, widziałem czasami Erica i Steve’a.

Dragonlord wydał dwa albumy: ostatni, „Black Wings of Destiny” jest kontynuacją tego, co stworzyliście na „Rapture”. Wydaje się, że od początku wiedzieliście jaki rodzaj muzyki chcecie grać. Czy wasze doświadczenie muzyczne pomaga wam w jakiś sposób? Czy uważacie siebie za dojrzałych muzyków?
Mam nadzieję, że na „Rapture” również osiągnęliśmy pewien postęp, ale lubię obie płyty tak samo. Eric od początku miał wizję tego, jaki Dragonlord powinien być i wszyscy wnieśliśmy w tą wizję swój wkład. Zespół jest teraz bardziej "kolektywny" niż na początku bo każdy z członków grupy wniósł wkład w tworzenie "Black Wings of Destiny".
Nasze muzyczne doświadczenie bardzo pomogło nam w sposobie pisania i aranżowania muzyki. Wydaje mi się, że dojrzałość ukazuje się w tym, jak nasze utwory są pisane, aranżowane oraz wykonywane na koncertach.

Ostatni album składa się z 10 kawałków, z których dwa są coverami, czyli generalnie nie dostajemy zbyt dużej ilości waszego własnego materiału. Czy specjalnie chcieliście spowodować uczucie niedosytu słuchaczy czy też po prostu mieliście napięty grafik i nie mieliście czasu na nagranie większej ilości kawałków?
Mieliśmy w planach nagranie jeszcze jednego kawałka, ale zaczął nas gonić czas i musieliśmy zrezygnować z tego pomysłu, zaś oba covery były zaplanowane od początku. Mam nadzieję, że nie rozczarowaliśmy ludzi nagrywając tylko osiem własnych utworów, ale musieliśmy w pełni wykorzystać czas spędzony w Studio Fredman i woleliśmy przełożyć jakość nad ilość.

Cover Thin Lizzy „Emerald”, który znajduje się na waszym najnowszym albumie różni się znacznie od reszty materiału – skąd pomysł na nagranie akurat tego kawałka?
Wydaje mi się, że to był pomysł Erica – jest on WIELKIM fanem Thin Lizzy i zawsze chciał nagrać „Emerald”.

Czy możesz własnymi słowami opisać teksty z Black Wings of Destiny? Jak je osobiście interpretujesz?
Nie miałem zbyt dużego wpływu na ich pisanie ale wydaje mi się, że Ericowi i Del Jamesowi naprawdę dobrze wyszło wpasowanie tekstów i konceptu do każdego z utworów. Proces tworzenia tekstów na tą płytę był długi ale opłacalny. Każdy utwór ma swój własny koncept i historię, która uwydatnia muzykę.

Kiedy zaczynacie prace nad albumem co powstaje najpierw – teksty czy muzyka?
Zazwyczaj pierwsza powstaje muzyka, bo czasami napisanie tekstów zajmuje dłuższą chwilę. Eric zazwyczaj tworzy próbki wokalu, potem powstaje koncept całego utworu. Potem Del James, który zrobił teksty dla kilku dobrze znanych zespołów, skleca cały tekst. Na samym końcu przeglądamy teksty i wprowadzamy ew. poprawki.

Wydanie "The Black Wings of Destiny" jest bardzo przyjemne dla oka: poster, okładka i całe opakowanie pokazuje, że dbacie o detale. Ile czasu spędziliście na wybieraniu grafik i kto jest ich autorem?
Szatą graficzną obu płyt zajął się Travis Smith. Jego praca w postaci okładki albumu jest po prostu mistrzowska. Okładka przeszła kilka nieznacznych zmian ale ogólny koncept nigdy nie uległ zmianom. Travis, którego prace są bardzo popularne wśród zespołów metalowych, zajął się też grafiką do całej książeczki a poster został złożony przez naszą wytwórnię. Ja natomiast zrobiłem grafiki do "The Gathering" Testamentu i "Elements of Anger" Sadus.

Czy Dragonlord może być naprawdę nazywany zespołem black metalowym? Macie iście diabelski wizerunek ale wasza muzyka jest kompletnie inna od tego, co jest szeroko rozumiane jako black metal. Jak w takim razie nazwałbyś muzykę wykonywaną przez Dragonlord?
Wydaje mi się, że jesteśmy zespołem grającym progresywny black trash metal lub coś w tym stylu (śmiech). To prawda, nie jesteśmy Emperor albo Dimmu Borgir lub też Cradle of Filth, ale dotykamy w pewien sposób tych styli. Wydaje mi się, że Eric wnosi dużo old-schoolowego trasu i metalu do Dragonlord, przez co muzyka odstaje od czystego black metalu.

Steve DiGiorgio był basistą na pierwszym albumie, teraz jego rolę przejął Derek Ramirez. Co było przyczyną takiej zmiany? Czy było to związane z faktem, że Steve grał w innych zespołach i nie miał czasu dla Dragonlord?
Tak, to prawda. Steve był w tym czasie zajęty grą w dużej ilości projektów i nie mógł zobowiązać się do jeżdżenia w trasy i nagrywania z Dragonlord.

Za mikrofonem stoi Eric Peterson – z tego co wiem jest to jego debiut w roli wokalisty. Czy Chuck Billy (wokalista Testament) dał mu jakieś ważne wskazówki w kwestii śpiewania?
Nie bezpośrednio, ale przez lata gry w Testament Eric otrzymywał wskazówki od Chucka po prostu poprzez pracowanie z nim i wydaje mi się, że używa tych wskazówek grając na żywo.

Jaką osobą jest Eric Peterson? Czy ciężko pracuje się z tak legendarnym muzykiem?
Eric jest bardzo oddany pisaniu i graniu muzyki. Pisanie tekstów razem z nim jest prawdziwą zabawą, ale kiedy przechodzimy do aranżacji praca staje się dość frustrująca, bo Eric bardzo często zmienia zdanie. Ale zawsze jest otwarty na nowe pomysły i bierze to, co robimy, na poważnie.

Eric powiedział kiedyś, że chciał pisać muzykę, której słuchają nastolatkowie. Najpopularniejszymi zespołami były wtedy Cradle of Filth i Dimmu Borgir, ale tak naprawdę nie mogłem znaleźć ich wpływu na „Rapture” i „Black Wings of Destiny”.
Hm, jeśli Eric chce grać muzykę, której słuchają nastolatkowie, prawdopodobnie powinien dołączyć do najpopularniejszej grupy raperskiej lub R&B!!!! (śmiech)
Doceniam to, że uważasz nas za innych od COF i DB, bo wielu recenzentów mówi, że jesteśmy klonami tych dwóch grup. Ja zresztą również nie uważam, żebyśmy brzmieli tak, jak oni.

Członkowie Dragonlord są związani z zespołami trash i death metalowymi. Czy ciężko jest w takim składzie grać black metal?
Nie, gra nam się ze sobą naprawdę dobrze.

Czy często spotykacie się w wolnym czasie z resztą grupy?
Bardzo często! Najczęściej w składzie ja, Eric i Derrick. Czasami chodzimy na imprezy…czasami za często!! (śmiech). Nie widuję się za to często z Jonem, bo mieszka około 1,5 godziny ode mnie i ma rodzinę.

Kiedy zdecydowałeś, że zostaniesz muzykiem?
Zacząłem grać na pianinie w wieku 6 lat. Wtedy tego bardzo nienawidziłem, bo nie widziałem sensu w graniu muzyki klasycznej, podczas kiedy wszyscy naokoło słuchali hitów z radia lub list przebojów. Potem w wieku 15 lat wróciłem do muzyki już jako wokalista Enthroned (USA) który później zmienił nazwę na Psypheria. Wokal zamieniłem na klawisze bo miałem problemy z głosem i nie chciałem go rujnować, tak więc na klawiszach gram od 1996 r.

Co stało się z Psypherią? Czy jest szansa na reaktywację zespołu?
Psypheria zaczęła być dla mnie lekko frustrująca. Założyciel zespołu, John Oster, chciał, żebyśmy poszli bardziej w stronę np. Vadera, podczas gdy reszta z nas chciała pozostać przy bardziej melodyjnych riffach utrzymując jednocześnie intensywność, którą zawsze mieliśmy. Dodatkowo trudno było utrzymać zainteresowanie zespołem, bo ja grałem w Dragonlord, nasz perkusista otwierał bar – klub nocny zaś basista się żenił. John zajął się projektem o nazwie Excarnum i zrobili razem 3 lub 4 dema, potem ożenił się i od tej pory nie gra już w ogóle metalu, natomiast wciąż gra na gitarze klasycznej.

Zespoły death metalowe w Kalifornii, królestwie thrashu, są prawdopodobnie dość rzadkie. Czy brak wsparcia był jedną z przyczyn rozpadu Psypherii?
To plus przyczyny wymienione wyżej. Nasza wytwórnia była z Portugalii i nie miała pieniędzy, żeby wspierać nas w trasie. Byliśmy w stanie jeździć na trasy za darmo jeśli tylko mielibyśmy jakieś wsparcie, ale nic takiego się nigdy nie zdarzyło.

Który ze swoich występów pamiętasz najlepiej?
Z pewnością Z7 Metal Dayz, 2002, w Basil w Szwajcarii. Występ odbył się 4go sierpnia, czyli dokładnie kilka lat po śmierci mojego ojca. Wiem, że podobałoby mu się, że występuję…tego wieczoru zagraliśmy zabójczy koncert przed niesamowitym tłumem.

Wolisz występować w małych klubach czy w dużych halach?
Lubię obie opcje. Występy w halach są dobre bo oświetlenie sceniczne jest zazwyczaj lepsze, z dźwiękiem bywa różnie. Małe kluby też są dobre, bo publiczność jest bliżej zespołu i wytwarza się specyficzna, intymna atmosfera.

Czy byłeś kiedyś w Polsce? Czy jest szansa zobaczenia Dragonlord w naszym kraju?
Nie byłem, ale chciałbym. Wierzę, że mam rodzinę, która żyła w Polsce kilka pokoleń wcześniej. Mam wielką nadzieję, że Dragonlord przyjedzie do Polski. Moja poprzednia grupa, Enthroned podlegała w 1995 r. pod polską wytwórnię płytową, Mad Lyon Records. Wydali nasz album, "Thy Flesh Consumed,", na kasetach!!

Czy jesteś fanem piłki nożnej? Śledziłeś rozgrywki mundialowe?(pytanie zadane przed finałami)
Tak, śledzę międzynarodową piłkę, ale jak na razie jest to bardzo rozczarowujący Mundial. Jestem zmęczony żółtymi i czerwonymi kartkami oraz tym całym zamieszaniem związanym z trafnością ocen sędziów. Jest dość oczywiste, że FIFA chce, żeby w finale zagrały Niemcy i Brazylia. Mam wielką nadzieję, że co najmniej jeden z tych zespołów odpadnie przed finałem, ale nie wydaje mi się, że Brazylia z kimś przegrała.

Jakie są wasze najbliższe plany?
Jesteśmy otwarci na to, co się stanie. Przy odrobinie szczęścia będziemy mogli więcej koncertować a potem skończymy prace nad kolejnym albumem. W tej chwili mamy trochę materiału więc jak już wejdziemy do studia sam proces nagrywania nie powinien zająć zbyt dużo czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DRAGONLORD
Forum poświęcone muzyce metalowej Strona Główna -> Wywiady
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin